Jak się okazuje przetrenowanie, doprowadza również do negatywnych konsekwencji osłabienia odporności i układu immunologicznego czego efektem są objawy przeziębienia oraz infekcje.
Spadek odporności to inaczej mówiąc – zachwianie równowagi pomiędzy procesami regeneracji, a bodźcami uszkadzającymi nasz organizm na korzyść tych drugich.
Upośledzenie odporności organizmu nie następuje bezpośrednio po treningu, lecz jest oddalone o kilka godzin do momentu powrotu i regeneracji.
We wpisie o samodzielnej interpretacji morfologii krwi wspomniałem, że funkcją leukocytów jest udział w reakcjach odpornościowych. W zależności od rodzaju leukocytów może być to odporność swoista (produkcja przeciwciał) bądź nieswoista (procesy pożerania/fagocytozy).
Co ciekawe bezpośrednio po wysiłku fizycznym ilość leukocytów we krwi gwałtownie rośnie i utrzymuję się tak przez dłuższy czas. W związku ze wzrostem ich ilości rośnie ich zdolność do fagocytozy i parametry takie jak (GR-PHAG i MO-PHAG).
To samo dotyczy markerów stanu zapalnego takich jak CRP (Białko C-reaktywne), interleukiny:
– IL-6, IL-8, IL-10 czy białko produkowane przez monocyty — MCP.
Markery stanu zapalnego oprócz tego, że wykorzystujemy je do diagnostyki, pełnią rolę w odporności opłaszczają bakterie, hamują ich wzrost oraz są związkami sygnalizującymi komórki żerne o miejscu toczącego się stanu zapalnego.
W związku z tym paradoksalnie bezpośrednio po wysiłku mamy wyższą odporność. Stąd regularny wysiłek fizyczny zwiększa naszą odporność.
Sytuacja się zmienia po kilku godzinach od wysiłku i trwa od tego momentu do około 30 – 38 godziny kiedy następuje regeneracja. W międzyczasie występuje stan obniżonej odporności komórkowej organizm jest osłabiony. W przypadku gdy w tym momencie dojdzie do kolejnych uszkodzeń, ryzyko infekcji jest zdecydowanie wyższe niż normalnie.
